EKO DEZODORANT PONY HÜTCHEN ROCK-A-HULA
21.5.17
Dziś recenzja naturalnego, kremowego dezodorantu Pony Hütchen
rock-a-hula.
Od dłuższego czasu szukam skutecznego eko dezodorantu pozbawionego związków aluminium,
które występują w większości antyperspirantów/blokerów. Glin z jednej strony blokuje wydzielanie
potu, z drugiej jest posądzany o wpływ na rozwój raka piersi. Związki glinu stanowią
substancję czynną w antyperspirantach/blokerach (Aluminum Chloride, Aluminum Zirconium, Aluminum Chlorohydrate, Aluminum Hydroxybromide,
Aluminum Hydroxide), jednak przenikają one przez ściany komórek w
gruczołach. Podczas badań nad rakiem piersi w komórkach nowotworowych,
pochodzących z okolic dołów pachowych, wykryto glin. Jednak nie ma
jednoznacznych badań, potwierdzających, że aluminium w komórkach nowotworowych
pochodzi z antyperspirantów. Mimo wszystko uważam, ze warto zastanowić się nad
tą kwestią.
Od wielu lat stosuję drogeryjne antyperspiranty, jednak kilka
lat temu miałam przygodę z naturalnym
dezodorantem lawendowym Crystal Essence. Produkt ten ma w składzie ałun (to także
związek glinu, jednak ze względu na wielkość cząsteczki, działa on tylko na powierzchni skóry, nie wnikając w
gruczoły). Niestety dezodorant ten kompletnie się u mnie nie sprawdził. Po jego
zastosowaniu pociłam się jeszcze bardziej i miałam wrażenie, że pot miał
bardziej nieprzyjemny zapach. Zniechęcona nieudanym eksperymentem, powróciłam do tradycyjnego
antyperspirantu w sztyfcie.
Ostatnimi czasy słyszałam pozytywne opinie
dotyczące dezodorantów Pony Hütchen, więc postanowiłam je przetestować. Wybór
padł na zapach rock-a-hula. Dezodorant zamówiłam ze strony bioana.pl. Sklep ma w
ofercie naturalne dezodoranty w różnych wariantach zapachowych. Produkt
występuje w pojemności 25ml (30 zł), 50ml (45zł), można też zamówić próbkę 5 ml
za 6 zł. Dostępnych jest aż 14 wariantów zapachowych, a dezodoranty: erlkönig, waldnebel, a perfect match(a), pretty&pure mogą być z powodzeniem stosowane przez mężczyzn.
Przesyłka z kosmetykiem przychodzi zapakowana w pudełku, miłym
zaskoczeniem jest spersonalizowany list.
OD PRODUCENTA:
Dezodorant Pony Hütchen to skuteczna ochrona i jednocześnie
delikatna pielęgnacja skóry. Dezodorant rock-a-hula pachnie świeżo, owocowo i
ożywczo zieloną herbatą, bergamotką i granatem. Konsystencja dezodorantu jest kremowa i delikatna, a dzięki
trzykrotnemu mieleniu składników nasz dezodorant jest tak delikatny, że może
być bez obaw stosowany na suchą i wrażliwą skórę. Masło shea (bio) działa
uspokajająco i wygładzająco na skórę, olej kokosowy (bio) dezodoruje, a
najwyższej jakości olejek z orzechów macadamia (bio) dodatkowo pielęgnuje.
Dzięki swej lekkiej konsystencji dezodorant wchłania się
bardzo szybko i nie pozostawia ani białych śladów na ubraniu, ani tłustego
filmu jak również nieprzyjemnego uczucia lepkości.
Nasze dezodoranty nie zawierają żadnych środków
konserwujących i szkodliwych soli aluminium, a dzięki zastosowaniu najwyższej
jakości maseł i olejów roślinnych z biologicznie czystych upraw są niezwykle
skuteczne i bardzo wydajne- odrobina kremu zapewnia świeżość przez cały dzień.
Zastosowanie
Nabierz odrobinę kremu na palec i rozprowadź na skórze pachy.
Skóra nie musi być wilgotna, nasze dezodoranty rozprowadzają się idealnie na
suchej skórze.
SKŁAD INCI:
Cocos Nucifera (Coconut) Oil*- olej kokosowy, działa
antybakteryjnie, pielęgnuje skórę pod pachami,
Sodium Bicarbonate- wodorowęglan sodu (soda oczyszczona), dezodoruje
i pochłania nieprzyjemny zapach potu,
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*- masło shea, wygładza i
odświeża,
Helianthus Anuus (Sunflower) Oil- olej słonecznikowy,
pielęgnuje skórę,
Macadamia Ternifolia Seed Oil*- olej macadamia, pielęgnuje
skórę,
Solanum Tuberosum Starch- mąka ziemniaczana, dezodoruje i pochłania nieprzyjemny zapach potu,
Zinc Oxide- tlenek cynku, absorbuje pot, działa przeciwzapalnie,
Kaolin- glinka biała, absorbuje pot,
Parfum(Limonene**)- substancje zapachowe,
* składniki organiczne
**składniki naturalnych olejków eterycznych.
Dezodorant ma
kremową formę, która ze względu na skład produktu, zmienia się pod wpływem
temperatury (wraz ze wzrostem temperatury jest bardziej płynny). Kosmetyk dobrze
rozprowadza się na skórze i nie podrażnia jej. Pozostawia uczucie świeżości, nie brudzi ubrań i nie zostawia tłustych plam. Pony Hütchen to dezodorant, więc ma zapobiegać
przykremu zapachowi, a nie tak jak antyperspirant blokować pocenie. Mimo
wszystko kosmetyk dobrze radzi sobie w ciągu dnia, dezodoruje, a świeży zapach utrzymuje
się bardzo długo. Mimo niewielkiej pojemności, zużycie produktu jest naprawdę minimalne, więc myślę, że wystarczy mi na dłuższy czas.
Polecam Wam wypróbować dezodoranty Pony Hütchen. Mimo, że zapach rock-a-hula skradł moje serce, na pewno skuszę się jeszcze na inne warianty zapachowe.
4 komentarze
Hej, a co sądzisz o dezodorantach Schmidts? Ciekawa jestem jak wypadają w porównaniu do Pony Hutchen.
OdpowiedzUsuńHej. Niestety nie mam takiego porównania, bo dezodorantów Schmidts nie stosowałam, ale też słyszałam bardzo pozytywne opinie na ich temat. Nawet miałam zamówić jakiś dezodorant Schmidts z ecco verde, ale ostatecznie wybrałam Pony Hutchen. Składowo oba dezodoranty są dobre, ceny też mają podobne, więc pewnie kiedyś przetestuję coś ze Schmidts.
UsuńStosowalas moze nową wersję dezodorantów Pony Hutchen? Ciekawa jestem czy jest duża różnica.Miałam starą wersję shibuya i był świetny.
OdpowiedzUsuńTak, właśnie od niedawna testuję nową wersję i dla mnie jest świetna. Konsystencja jest 'twarda', mniej płynna niż poprzednio, działanie porównywalne (u mnie sprawdza się b. dobrze). Tym razem mam zapach supervixen i również polecam;) Shibuya jeszcze nie testowałam, ale mam zamiar :)
Usuń