NAJDZIWNIEJSZE SKŁADNIKI STOSOWANE W KOSMETYKACH
25.11.15
Wiele
osób kojarzy podstawowe składniki zawarte w kosmetykach. Jednak nie wszystkie
preparaty mają w składzie pachnące substancje chemiczne lub naturalne. Okazuje
się, że składniki dodawane do kosmetyków upiększających bądź pielęgnujących, mogą zadziwić nawet osoby zorientowane w tej
tematyce. Niektóre z nich są naprawdę bardzo
„naturalne”. Do najdziwniejszych składników stosowanych w kosmetykach możemy zaliczyć:
Odchody kaszalota - tzw. ambra, wykorzystywana w przemyśle perfumeryjnym. Jej aromat jest zbliżony do woni końskiego potu zmieszanego z zapachem morza,
Uguisu- sproszkowane odchody słowika, stosowane do rozjaśniania i odżywienia skóry twarzy,
Krowie łajno - z jego ekstraktu można wytworzyć przyjemny, waniliowy zapach,
Nasienie byka - wykorzystywane przede wszystkim w preparatach do odżywienia włosów, ze względu na wysoką zawartość protein,
Śluz ślimaka - stosowny w kremach wygładzających i redukujących przebarwienia,
Dziecięcy napletek - stosowany w kosmetykach przeciwstarzeniowych. Działanie opóźniające proces starzenia, składnik ten zawdzięcza, zawartej w komórkach mieszance kolagenów, antyoksydantów i czynników wzrostu,
Łożysko - według producentów kosmetyków pomaga stymulować wzrost tkanki, redukuje zmarszczki i poprawia kondycję włosów,
Mleko z kobiecej piersi - stosowane do wytwarzania mydła i kosmetyków. Preparaty przygotowane na jego bazie odmładzają skórę i likwidują przebarwienia.
Jad pszczeli- tzw. apitoksyna, pomaga w utrzymaniu równomiernego kolorytu skóry, zwiększa krążenie krwi, ujędrnia skórę oraz wygładza drobne zmarszczki. Pobudza także produkcję kolagenu i elastyny.
Do tej pory nie stosowałam żadnego kosmetyku, który zawierałby ww. składniki. Osobiście preferuję „pospolite” oleje, masła roślinne, glinki, ale być może przetestuję preparat, mający w składzie dziwny i nietypowy składnik.
Odchody kaszalota - tzw. ambra, wykorzystywana w przemyśle perfumeryjnym. Jej aromat jest zbliżony do woni końskiego potu zmieszanego z zapachem morza,
Uguisu- sproszkowane odchody słowika, stosowane do rozjaśniania i odżywienia skóry twarzy,
Krowie łajno - z jego ekstraktu można wytworzyć przyjemny, waniliowy zapach,
Nasienie byka - wykorzystywane przede wszystkim w preparatach do odżywienia włosów, ze względu na wysoką zawartość protein,
Śluz ślimaka - stosowny w kremach wygładzających i redukujących przebarwienia,
Dziecięcy napletek - stosowany w kosmetykach przeciwstarzeniowych. Działanie opóźniające proces starzenia, składnik ten zawdzięcza, zawartej w komórkach mieszance kolagenów, antyoksydantów i czynników wzrostu,
Łożysko - według producentów kosmetyków pomaga stymulować wzrost tkanki, redukuje zmarszczki i poprawia kondycję włosów,
Mleko z kobiecej piersi - stosowane do wytwarzania mydła i kosmetyków. Preparaty przygotowane na jego bazie odmładzają skórę i likwidują przebarwienia.
Jad pszczeli- tzw. apitoksyna, pomaga w utrzymaniu równomiernego kolorytu skóry, zwiększa krążenie krwi, ujędrnia skórę oraz wygładza drobne zmarszczki. Pobudza także produkcję kolagenu i elastyny.
Do tej pory nie stosowałam żadnego kosmetyku, który zawierałby ww. składniki. Osobiście preferuję „pospolite” oleje, masła roślinne, glinki, ale być może przetestuję preparat, mający w składzie dziwny i nietypowy składnik.
0 komentarze